Biotyna to witamina H (oznaczana również jako witamina B7). W organizmach zwierzęcych występuje w wątrobie i żółtku. Syntetyzowana jest również przez drobnoustroje znajdujące się w jelitach, co oznacza, ze nasz organizm ma możliwość samodzielnego jej produkowania. Biotyna nie gromadzi się w tkankach, co oznacza, że jeśli mamy jej nadmiar, to będzie on wydalony z moczem.
Biotyna, tak jak inne witaminy z grupy B, ma duży wpływ na funkcjonowanie naszego organizmu. Głównym jej działaniem jest branie udziału w wytwarzaniu tak zwanych protrombin, co sugeruje, że ma ona wpływ na prawidłowe krzepnięcie krwi.
Witamina H jest przyswajana z jedzeniem. Duże jej ilości znajdują się w wątróbce, jajkach, szpinaku, grzybach, marchewce, migdałach, czy orzechach ziemnych.
Przede wszystkim jej braki będą widoczne po takich objawach jak:
Wiele osób po przeczytaniu powyższych punktów odpowie sobie „tak! To objawy, które posiadam. Od dziś zacznę suplementować biotynę”. I większość z nas, mimo brania suplementów z tym składnikiem nie zobaczy poprawy. Dlaczego?
Wiele innych braków witamin daje bardzo podobne objawy. I wcale nie oznacza to, że akurat łykanie biotyny nas od nich uwolni.
Na pewno zadajesz sobie teraz pytanie, że skoro nadmiar biotyny wydalany jest z moczem, to nie ma znaczenia, czy ją suplementujesz, bo nawet jeśli będzie jej za dużo, to organizm poradzi sobie z jej nadmiarem. Oczywiście tak będzie, jednak bezpodstawne przyjmowanie biotyny wiąże się z czymś zupełnie innym. Okazuje się, że przyjmowanie biotyny wpływa negatywnie na odczyt wyników badań z krwi, zwłaszcza na parametry tarczycy, czy witaminy D3.
W praktyce oznacza to, że jeśli przyjmujemy witaminę H i zrobimy badania – ich wyniki mogą okazać się nieprawidłowe. Aby temu zapobiec najlepiej zaprzestań przyjmowania suplementów z biotyną na minimum 10 dni przed pobraniem krwi.
W przypadku kiedy masz problemy z włosami, lub inne objawy wymienione wcześniej należy znaleźć przyczynę, a tego najlepiej dokonać poprzez skontrolowanie badań krwi.
Z takimi wynikami skieruj się do trychologa. Pamiętaj, że normy laboratoryjne w porównaniu do norm odpowiedzialnych za zdrowe włosy mogą być inne. Nie zażywaj suplementów bez wcześniejszego sprawdzenia poziomu niedoborów, bądź nie zostały one zalecone przez specjalistę w swojej dziedzinie. Dotyczy to także biotyny, która stała się dobrym marketingowym chwytem do zarobienia pieniędzy na osobach z osłabionymi włosami.
Przeczytaj również: