Internet to wielka skarbnica wiedzy, ale także mitów, które nie ominęły również tematyki pielęgnacji włosów. W tym artykule postaram się rozwiązać kilka z nich.
Zacznijmy od początku, czyli od tego jak powinniśmy myć włosy. Czy wiesz, że umycie ich tylko raz nie będzie wystarczające? Włosy powinniśmy myć dwa razy. W praktyce powinno to wyglądać następująco: namocz włosy, nałóż szampon (w celu usunięcia brudu i zanieczyszczeń), zmyj i nałóż ponownie szampon, po czym pozostaw pianę na kilka minut w celu wniknięcia substancji aktywnych we włosy, następnie spłucz go wodą.
Nasze włosy posiadają naturalny „olej” chroniący je przed zniszczeniami – 18MEA. W chwili kiedy poddajemy włos zabiegom chemicznym takim jak na przykład farbowanie, czy rozjaśnianie pozbywamy się tej ochronnej warstwy, co skutkuje ich osłabieniem i podatnością na zniszczenia. Z tego względu powinniśmy nakładać olej na końcówki włosów na 30-60 minut przed myciem. Jednym z najbardziej uniwersalnych i polecanych olejów jest olej kokosowy (więcej przeczytaj tutaj).
Zaznaczam na początku, że nie są to synonimy. Odżywka nie wnika w głąb włosa, a jedynie osadza się na jego zewnętrznej części i działa jedynie do kolejnego mycia. Odżywka jest świetnym wyborem zwłaszcza do włosów mocno elektryzujących się i plączących. Maska natomiast przedostaje się do środka włosa. Często maski mają w sobie składnik naturalnie budujący nasze włosy na przykład keratynę. Maski trwale regenerują nasz włos, ale także poprawiają jego wygląd z zewnątrz.
W takim razie co wybrać? Jeśli masz włosy zniszczone, rozdwajające, często farbujesz, rozjaśniasz, prostujesz – wybierz maskę. Jeśli te problemy Cię nie dotyczą, możesz oprzeć się na samej odżywce.
Warto również zaznaczyć, że producenci najlepiej wiedzą, na jaki czas nałożyć dany produkt, dlatego nie sugeruj się modą i nie nakładaj maski na całą noc – jest to bezsensowny zabieg, który nie przyniesie zamierzonego efektu, ponieważ po pierwsze włosy i tak nie przyjmą w ciągu nocy więcej substancji, niż przez czas, jaki opisał na produkcie producent, a w dodatku maska pozostawiona tak długo może stać się pożywką dla bakterii i grzybów.
Odżywki i maski stosuje się głównie na włosy, jednak dla wsparcia skóry głowy zaleciłabym wcierkę. W tym miejscu warto zaznaczyć, że nie ma idealnego produktu dla wszystkich. W drogeriach możemy dostać trzy rodzaje wcierek:
- na bazie alkoholu — zalecane dla osób z bezproblemową skórą głowy, absolutnie nie powinny ich stosować osoby z łupieżem, łojotokowym zapaleniem skóry, czy łuszczycą
- na bazie oleju — nie są polecane dla osób z problemem wypadania włosów
- bezalkoholowe – czyli na bazie innego rozpuszczalnika jak na przykład woda, czy glikolu – jeden z najlepszych wyborów dla skór problemowych.
To najważniejsze informacje o produktach pielęgnacyjnych.
1. Podczas wszelkiego zmieniania koloru włosów poproś fryzjera o zastosowanie blokerów przed zabiegiem, które chronią skórę naszej głowy. Każdy dobry salon poleci Ci odpowiednie do tego produkty.
2. Przed farbowaniem pozostaw lipidową warstwę ochronną na włosie – oznacza to, że nie powinno się myć włosów 2-3 dni przed zabiegiem.
3. Po wszelkich zabiegach stosuj odpowiednio dobrane preparaty, najlepiej takie, które zaleca producent. Pozwoli Ci to na dłuższe utrzymanie efektu, a dzięki temu na rzadszą potrzebę wykonywania zabiegów .
4. Po każdym zabiegu stosuj preparaty nawilżające dedykowane przez producenta kosmetyków, jakimi wykonujesz zabieg. Jeśli producent nie ma w swojej ofercie takiego produktu, zapytaj osobę wykonującą zabieg. Ja w swoim gabinecie stosuje produkty nawilżające z marki Nioxin – w tym wypadku użyłabym produktów z serii Nioxin Scalp odpowiednio dobranej do danej skóry
5. Zmiany koloru włosów dokonuj u fryzjerów, którzy pracują na produktach fryzjerskich. Dlaczego? Ponieważ produkty drogeryjne są gorszej jakości i najczęściej bardziej niszczą włosy.
Mam nadzieję, że od dziś pielęgnacja nie będzie już taka trudna.