Jak mądrze stosować silikony - okiem trychologa

W ostatnich latach w internecie pojawiło się wiele opinii dotyczących stosowania silikonów. Na licznych grupach zaczęto krytykować produkty, które je zawierają. Jednak czy składniki, które są stosowane od ponad czterdziestu lat na rynku i dokładnie przebadane, mogą być niebezpieczne?

Zacznijmy od tego, że silikony to związki chemiczne składające się z krzemu i tlenu. Posiadają one wyjątkowe właściwości takie jak elastyczność, nieprzepuszczalność dla wody, odporność na temperaturę oraz zdolność do tworzenia powłok na powierzchni na którą się je stosuje. To właśnie te cechy wpłynęły na ich popularność w kosmetykach do włosów.

Najpopularniejsze silikony stosowane w kosmetykach to:

• oleje silikonowe – PDMS - kosmetyki wykorzystujące te produkty są odporne na wysoką temperaturę. Nie rozpuszczają się w wodzie oraz tworzą na włosach zabezpieczający cienki film. Oleje silikonowe ułatwiają rozczesywanie i zapobiegają elektryzowaniu.
• silikony lotne – PDMCS – zwilżają one włosy. Poprawiają strukturę kosmetyku.
• glikole silikonowe – bardzo delikatne i łagodne. Łagodzą objawy podrażnień spowodowane przez inne środki powierzchniowo czynne. Ta grupa rozpuszcza się w wodzie, dzięki czemu nie obciąża tak mocno włosów.

W moim poprzednim artykule (przeczytaj artykuł tutaj) wspomniałam już, że włosy mają swoją ochronną warstwę, która chroni je przed wnikaniem do nich wody, poprzez otwierającą się w czasie kąpieli łuskę włosa.

Jednak zauważmy, że końcówki włosów (czyli najstarsze części) zazwyczaj pozbawione są naturalnej ochrony, przez co są najbardziej podatne na zniszczenia.

Mówiłam też, że z tego powodu olejowanie włosów tuż przed myciem jest bardzo istotne. Jednak kolejnym ważnym elementem jest również zadbanie o to, aby uchronić nasze końcówki również po umyciu głowy. Tym właśnie zajmują się silikony. To one zapewniają termoochronę, a także chronią włos przed rozdwajaniem, a nawet elektryzowaniem, czy puszeniem. Dodatkowo ich stosowanie sprzyja łatwiejszemu rozczesywaniu włosów.

Mając te informacje, możemy zastanowić się, czy produkt nierozpuszczalny w wodzie nie będzie trudny do zmycia, a przez co nie będzie obciążał włosów?

Oczywiście użyte w nadmiernej ilości są pewnego rodzaju obciążeniem, jednak na spokojnie poradzi sobie z nim użycie raz w tygodniu porządnie myjącego szamponu. Dzięki niemu pozbędziemy się starej warstwy ochronnej i będziemy mogli nałożyć nową. Podobnie działają kremy z filtrem na twarz. Również są one w jakiś sposób obciążające dla skóry, jednak ich stosowanie ma więcej korzyści niż skutków ubocznych. Życie bez takiego kremu jest znaczenie gorsze jakościowo, bo trudniej radzić sobie z powikłaniami po mocnym słońcu, niż zachować odpowiednią pielęgnację.

Czy zatem polecam stosowanie kosmetyków z silikonami jako trycholog?

Jeśli marzysz o wygładzonych włosach, które będą chronione w każdym momencie, to jak najbardziej, jednak używaj dedykowaną do tego ilość (informację jaką ilość użyć znajdziesz na opakowaniu kosmetyku), a jeśli mimo to czasami będziesz mieć wrażenie, że włosy są bardziej obciążone, po prostu umyj je specjalnym szamponem oczyszczającym.

Wypadanie włosów? Przeczytaj o najczęstszych przyczynach tej dolegliwości tutaj.