Od jakiegoś czasu na opakowaniach produktów spożywczych możemy zauważyć barwną tabelkę oznaczoną literami alfabetu od A do E. Część osób na pewno zastanawiała się co ona może oznaczać, oraz w jaki sposób należy ją interpretować? Możliwe, że padło jeszcze kilka innych pytań, na które postaram się znaleźć odpowiedź.
Nutri-Score to oznakowanie zawierające informację o wartości odżywczej, które zazwyczaj znajduje się z przodu opakowania. Tabela opiera się na pięciokolorowej skali – od ciemnozielonego do ciemnopomarańczowego – powiązanej z literami od A do E. Dla łatwiejszego zrozumienia produkt z wyróżnionym oznakowaniem A na ciemnozielonym tle powinien charakteryzować się najlepszym składem, ale czy zawsze tak jest?
W pierwotnej wersji opisywany system znakowania produktów uwzględniał zawartość energetyczną, węglowodanów prostych, tłuszczów nasyconych oraz sodu (punktowane ujemnie), a także procentową zawartość owoców, warzyw oraz białka (punktowane dodatnio).
Natomiast zgodnie z aktualizacją z 2021 roku, brany jest pod uwagę również dodatek orzechów, roślin strączkowych, oleju rzepakowego oraz oliwy z oliwek.
Zgodnie z przyjętą zasadą punkty przyznawane są na podstawie zawartości składników o potencjalnie szkodliwym wpływie, a odejmowane za te o pozytywnym. Jeśli zastanawiacie się teraz czy na pewno dobrze to opisałam to od razu odpowiadam - tak ???? im produkt ma mniej punktów tym lepiej!
Teoretycznie etykieta powinna informować konsumenta w zrozumiały i jednoznaczny sposób o ogólnej wartości odżywczej, co miałoby na celu pomoc w dokonywaniu lepszych wyborów żywieniowych. Kolejnym aspektem opracowania systemu Nutri-Score miało być zachęcenie producentów do ulepszenia składu produkowanej żywności i jednocześnie „chwalenia się” tym poprzez zamieszczenie jak najlepszej oceny według opisywanego systemu. Pomimo naprawdę dobrych założeń nie zawsze przyznana ocena odzwierciedla „prawdziwe oblicze” wybranych produktów.
Przede wszystkim należy pamiętać, że Nutri-Score polega na określeniu zawartości wybranych składników oraz wartości energetycznej w przeliczeniu na 100 g lub 100 ml produktu.
System nie bierze pod uwagę wartości przyjmowanych na określoną porcję.
Nutri-Score nie uwzględnia takich elementów jak zawartość witamin i minerałów oraz innych składników bioaktywnych, co może skutkować niższą oceną dla produktów, które w rzeczywistości zasługują na zdecydowanie wyższą ocenę. Tutaj przykładem mogą być soki owocowe, które z zasady nie zawierają dodanego cukru, a jedynie cukier naturalnie pochodzący z owoców, jednakże przyznawana ocena waha się pomiędzy C i D.
Kolejną wadą systemu jest brak uwzględnienia stopnia przetworzenia żywności, co może skutkować błędną oceną rzeczywistych wartości odżywczych. Podobnie jak w przypadku opisywanych wcześniej soków owocowych.
Najsłabszą stroną systemu Nutri-Score jest jednak odstraszanie konsumentów. Wiele osób, które ufa wszystkim opisom produktów może celowo wykluczać produkty o niższej ocenie, co może wpłynąć na różnorodność oraz zbilansowanie posiłków.
Niektóre z grup produktów mogą na tym znacznie ucierpieć.
Mowa tutaj o m.in tłustych rybach i olejach roślinnych, które są nieocenionym źródłem kwasów omega, witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, a także białka, a ze względu na niską oceną będą omijane przez kupującego.
Pomimo wielu niedociągnięć pojawiających się w systemie Nutri-Score jest to działanie zmierzające w dobrym kierunku. Obecne tabele wykorzystywane są tylko przez niektórych producentów, co można nazwać dobrym początkiem – pilotażem tego typu działań. Aby system w pełni spełniał swoje założenia powinien być zgodny z zalecaniami żywieniowymi oraz stanowić dodatkowe, łatwodostępne źródło edukacji żywieniowej konsumentów.
(NIE przechodź na dietę, zmień styl życia - więcej w tym artykule).
Źródła: